🇵🇱 Sprawiedliwa Polska

OBRONA SUWERENNOŚCI

ZZ kw2

#ZiobroDotrzymujeSłowa

Kwestia wyłaniania sędziów jest tylko
pretekstem,

a rzekome naruszanie praworządności w Polsce to całkowicie nieprawdziwy argument. Szczególnie patrząc przez pryzmat niemieckiego sposobu powoływania sędziów, których powołują wyłącznie politycy. Prawo powinno być równe dla Polaka, Niemca, Bułgara, Czecha czy Francuza. Niestety pod wieloma względami są w Unii równi i równiejsi. W tej grze chodzi o to, by nie dać należnych Polsce pieniędzy i wpłynąć na wynik wyborów. Rzekoma walka o sądownictwo i praworządność są jedynie celem do obsadzenia na stanowisku polskiego premiera polityka, który będzie uległy wobec interesów Niemiec.

Unia Europejska coraz mocniej zmierza
w kierunku federalizacji,

na którą ani Polacy, ani wielu obywateli UE z innych państw, nie chce się zgodzić. Chcemy Polski w UE, ale niepodległej, a nie zdegradowanej do landu czy do statusu kraju związkowego. Konsekwencją takiej sytuacji byłoby wyrównanie różnic kulturowych i wymuszenie jednolitej polityki w prawie wszystkich dziedzinach.

Za zablokowanie środków UE należnych
Polsce odpowiada Platforma Obywatelska

i Donald Tusk. Wraz z politykami niemieckimi, którzy udzielają im w tym wielkiego wsparcia, na czele z szefową KE Ursulą von der Leyen. Blokowanie tych pieniędzy to rabunek w biały dzień i łamanie wszelkich zasad.

Wskazywaliśmy, że zgoda na tzw.
warunkowość, będzie miała dramatyczne konsekwencje.

Tłumaczyliśmy, że zgoda na dodatkowe uprawnienia władcze Komisji Europejskiej w ramach funduszu odbudowy będzie skutkować szantażem ekonomicznym wobec naszego kraju. Będzie oznaczała liczne upokorzenia i być może zablokowanie reformy sądownictwa. I będzie prawdopodobnie oznaczać, że do wyborów nie zobaczymy ani euro.

Przestrzegaliśmy, że konsekwencją pakietu klimatycznego
będzie drożyzna.

Gdyby argumenty, które podnosiliśmy, zostały wysłuchane, nie byłoby problemu z polskim węglem. Każda polska rodzina mogłaby kupić w polskich kopalniach węgiel, płacąc kilkaset złotych za tonę.

Program „Fit for 55” kosztowałby
polską energetykę ponad 400 mld zł do 2030 r.

A nasza cała transformacja energetyczna do dwóch bilionów złotych. Fundusze strukturalne UE, które mamy otrzymać w ciągu 7 lat, wynosiłyby, po odjęciu składki członkowskiej, 350 miliardów złotych.

Polska musi obecnie wydawać miliardy
na zakup węgla w innych krajach.

Ale do tego nie musiało dojść. Dziś, wobec toczącej się wojny nie możemy udawać, że nie ma problemu z pakietem klimatycznym. Musimy powiedzieć sobie jasno, że ten pakiet, który nie liczy się z kosztami ekonomicznymi i społecznymi, jakie ponoszą Polacy, jest nie do zaakceptowania. Konsekwencją pakietu klimatyczno-energetycznego jest system ETS. To system haraczu, który muszą płacić bezpośrednio polskie przedsiębiorstwa a pośrednio wszyscy Polacy.

Węgiel i nowoczesne górnictwo to
przyszłość Polski.

Warto inwestować w polskie kopalnie, bo są one gwarancją bezpieczeństwa energetycznego Polski. Japonia, trzecia gospodarka świata, inwestuje w nowoczesną energetykę węglową. Nie postawiła – jak UE – na wiatraki czy fotowoltaikę, ale inwestuje w węgiel, nawet jeśli nie posiada jego złóż. Polska ma ogromne zasoby węgla, a gdyby nie błędna, ideologiczna polityka Unii Europejskiej, nie musielibyśmy go od nikogo kupować. To polityka, która realizowała porozumienie Niemiec z Rosją Putina i narzucała ją także Polsce.

Minister Zbigniew Ziobro

Skip to content